środa, 26 lutego 2014

Aktywne nie zawsze mają łatwo...

Kilka dni temu napisałam na moim drugim (a właściwie to pierwszym:)) blogu, tym o bieganiu kilka słów o tym jak "ludzie" patrzą na matkę - biegaczkę. Oczywiście w środowisku biegowym to jest super i w ogóle, ale poza tym... bywa różnie. Oj bardzo różnie. I nie chodzi tylko o samo bieganie, ale o całą jego otoczkę czyli też jedzenie, czas spędzony z Maluchem, wakacje i wiele innych z pozoru nieistotnych elementów, które jednak złożone wszystkie razem tworzą całość. Myślę, że nie tylko biegaczka może spotkać się z takimi problemami. Myślę, że każda matka, która widzi coś na świecie poza swoim dzieckiem ma potencjał zostać uznana za matkę wyrodną...

...to bieganie jest dla Ciebie ważniejsze niż dziecko? - takim pytaniem rozpoczęłam ten post, bo - wierzcie mi lub nie - spotkałam się z takim pytaniem w ciągu ostatnich 3 lat nie jeden raz. Zapraszam do lektury - tym razem (żeby nie kopiować i się nie powtarzać) na: http://www.mamabiega.pl/home/bieganie-dziecko/
Też tak macie?

5 komentarzy:

  1. Mnie do szału doprowadza, jak krytykuje się mnie jako matkę przez to, że staram się być aktywna, a jeszcze bardziej, gdy ktoś zatrzymuje mnie w biegu (rozpędzoną z wózkiem) tylko po to, żeby zadać kretyńskie pytanie lub skrytykować. O moich przejściach możesz nieco poczytać tutaj:
    http://ja-pasjomatka.blogspot.com/2014/01/o-bieganiu-z-dzieckiem-sow-kilka.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej:) Zajrzałam do Ciebie i przeczytałam:) Ludzie naprawdę mają zadziwiające wizje:) Ja co prawda nie doświadczyłam problemów związanych z bieganiem z dzieckiem (jakoś wolałam przeznaczyć czas treningu na odpoczynek od dziecka) ale to jest właśnie to - nieważne co robisz - kiedy jesteś matką wszystko będzie "źle". Biegasz z dzieckiem - niedobrze. Biegasz bez dziecka - fatalnie. Czy to się u nas kiedykolwiek zmieni?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czasem mam wrażenie, że niektórym się wydaje, że z chwilą urodzenia dziecka potrzeby matki, jako kobiety, powinny przestać dla niej istnieć - ma być zadbane dziecko i dom. A jak kobieta dba o siebie to zamiast docenić jej zorganizowanie i dobre zarządzanie czasem, to się jej zarzuca egoizm oraz zaniedbywanie dziecka i domu.

    OdpowiedzUsuń
  4. No więc i mnie dopadło, zgodziłam się wziąć udział po trzeciej nominacji (trzeba było po piątej :P). Informuję Cię zatem, że zostałaś nominowana do opuszczenia domu Wielkiego Brata... wróć... nie ten scenariusz wzięłam... o ten:
    Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award: http://ja-pasjomatka.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń